Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Keralka

Keralka. Jest. Nawet bardzo mocno. Jest. Mohanlal, Mammootty, palma kokosowa. No wszystko jest. Na miejscu, na mapie, na łodzi. Bez ryb, ale z chęcią. Bez ryb, ale w Łodzi. Cenna jak pierścień rybaka. Ale draka, będzie serce, będą nowe chęci. W sieci wszystko widać, wszystko się szamoce. Gdzie ta ryba? W kinie, bracie? Gówno nie kino, nie o film Ci chodzi, chociaż kochasz filmy. Filmy Cię kochają, jak serdeczne pieski. Kochasz inaczej, a wciąż tak podobnie. Podobnie jak z ksera, jak z faksu, ze szkicu. Dla picu się maluj. Keralka to wiosna, jak keralskie kino. Skinie na Ciebie. Mohanlal się śmieje? Nie, to tylko ona. Keralka.

 


autor: Bartosz Czarnotta
ostatnia modyfikacja: 2019-06-26




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (2):


2. 2019-06-27

Zgadzam się. 


Podpis: (A) Maja Beata Hypki-Grabowska



1. 2019-06-27

Świetne.


Podpis: (A) Marcin Kwilosz



komentarze  autor