Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Zaginiony pociąg specjalny...

Rok 1933. Sala piwiarni w Monachium pełna była zaproszonych gości. Piwo lało się strumieniami, więc nastrój był wesoły. Wszyscy goście ubrani byli w czarne koszule i czaka, na których błyszczały srebrne niemieckie orły z rozpostartymi skrzydłami. Gdy włączono radioodbiornik, gwar i śpiewy ucichły. Miano podać jakiś ważny komunikat. Spiker podał wiadomość o utworzeniu nowego rządu pod przywództwem kanclerza Rzeszy Adolfa Hitlera. Nie znany wcześniej polityk, porwał swymi płomiennymi i wielo-godzinnymi przemówieniami naród niemiecki. Obiecał Niemcom pracę i wzrost gospodarczy. Rządy Paula von Hindenburga doprowadził do recesji, bezrobocia i głodu. Wielu obywateli narodu niemieckiego umierało dziennie z głodu. Po dojściu Hitlera do władzy zaczęły powstawać obozy koncentracyjne, w których osadzano ludzi przeciwnych faszyzmowi. Kilka lat później zaczęto w obozach osadzać Żydów a Niemcy prawem kaduka przejmowali ich majątki. Jednak Adolf Hitler myślał o ekspansji na zachód i wschód, celem powiększenie przestrzeni życiowej dla Niemców.
Dnia 1 września 1939r. wojska niemieckie przekroczyły granice Polski. Rozpoczęła się II Wojna Światowa, najkrwawsza w historii...
...Niemieccy uczeni, długo przed wybuchem wojny, zaczęli pracować nad nowymi rodzajami broni odwetowej tzw. Wunderwaffe.
Na wyspie Usedom (Uznam)wybudowano w tym celu tajny ośrodek badawczy broni lotniczej i rakietowej. Powstał on w kwietniu 1936r. w Peenemunde. Głównym konstruktorem ośrodka mianowano Wernera von Brauna. Na obrzeżu ośrodka ustawiono drewniane baraki dla ściągniętych z całej Europy robotników przymusowych, złapanych w ulicznych łapankach. Byli tam Polacy, Francuzi, Belgowie i wielu innych...
...Było późne popołudnie 17 sierpnia 1943r. W sali odpraw 617 Specjalnego Dywizjonu Bombowego RAF panowała cisza. Pod sufitem baraku z falistej blachy kłębiły się pasma tytoniowego dymu. Głos miał tylko oficer operacyjny omawiający warunki meteorologiczne i współrzędne celu.
Za oknami zaczął zapadać mrok. Ostatnie promienie słońca widniały nad horyzontem. Cel na dzisiejszą noc to Peenemunde. Po skończonej odprawie lotnicy udali się do maszyn. Z rur wydechowych brytyjskich Lancasterów strzeliły kłębki dymu i smugi ognia. Samoloty zaczęły kołować na pas startowy według ustalonej kolejności i z ogłuszającym rykiem silników wzbijały się w powietrze. Piloci, nawigatorzy i strzelcy pokładowi, w myślach zastanawiali się, ilu z nich nie wróci z lotu. Niemiecka obrona przeciwlotnicza była bardzo silna. Należało obawiać sie nocnych myśliwców, baterii dział kalibru 88mm oraz reflektorów przeciwlotniczych. Na lotnisku po godzinie zapanował spokój. W powietrzu słychać było pomruk oddalających się Lancasterów...
...Janek został przywieziony z Warszawy. Podczas ulicznej łapanki Żandarmi wywlekli go z tramwaju na ul.Okopowej. W ośrodku pracował jako zbrojarz i betoniarz, przy dziwnie wyglądających rampach. Były podobne do skoczni narciarskich. Przechodząc z komandem obok betonowych budowli.
Zastanawiał się do czego mogą służyć? Tak mijał dzień za dniem ciężkiej pracy Janka z Warszawy. Aż nadszedł 17 sierpień 1943r. O godzinie 22.00 ogłoszono capstrzyk. Janek zasnął niemal natychmiast, głębokim snem człowieka zmęczonego. Około godziny 2.30 obudził go przerażający świst a potem wybuchy bomb. Barak zatrząsł się cały. Chłopiec zerwał się ze snu, nie wiedząc co się dzieje! Zerknął w górę i zobaczył gwiazdy na niebie, po którym przesuwały się cienie wielkich samolotów. Wtedy zrozumiał, podmuch bomby zerwał dach baraku. Nie ma na co czekać!-pomyślał. Przez wybite okno wyskoczył na zewnątrz. Po przebiegnięciu kilkunastu metrów wpadł do leja po bombie. Wkoło śmierdziało spalonym kordytem, jednak przesiedział tu do rana.
Płonęły baraki i budynki ośrodka. Jednak nie wszystko zniszczyły brytyjskie bomby na wyspie Usedom(Uznam)...
...Leśnym duktem, nie widocznym z drogi, w stronę zbombardowanego ośrodka podążał konwój ciężkich ciężarówek niemieckich marki Mann, Hannomag i Deutz. Każda z ciężarówek ciągnęła długie, specjalne platformy samochodowe. Kierowcy na piaszczystej drodze nerwowo zmieniali biegi. Kilka kilometrów przed ośrodkiem zostali zatrzymani przez Feldpolizei(żandarmeria polowa). Do kabiny każdej z ciężarówek wsiadł oficer ochrony ośrodka. Kierowcy omijając leje po bombach i gruz z zawalonych budynków, podjechali pod magazyn. Ostatnie trzy ciężarówki kryte brezentem, pojechały w głąb ośrodka. Podjechały pod ogromny bunkier, którego grube metalowo-betonowe drzwi były otwarte.
Janek wraz ze swoim komandem, na polecenie wachmana, zaczęli wynosić i układać na ciężarówkach małe, ciężkie skrzynki. Na każdej był napis: Achtung Todt!. Inni na osobne samochody układali drewniane, nasmołowane skrzynki z napisem: Geheim!. Janek pomyślał: Co za śmierć może kryć się w takich małych skrzynkach?
Tylko dowództwo ośrodka i Werner von Braun wiedzieli, że znajduje się w skrzynkach sprasowany uran. W innych skrzynkach była pełna dokumentacja ośrodka wraz z wynikami eksperymentalnej broni Wunderwaffe.
Dokumentacja dotyczyła: bomby latającej V-1, rakiety V-2, bomby kierowanej FritzX, samolotu odrzutowego Me-262, bombowca odrzutowego Arado Ar-234, broni V-3 oraz niemieckiego latającego talerza V-7 i wielu innych. Pod magazynem głównym natychmiast otwarły się wysokie wrota i więźniowie poganiani przez wachmanów, załadowali na platformy ciężarówek małe śmieszne samoloty oraz długie cielska bomb z długimi brzechwami lotek na końcu. Były to prototypy bomby V-1 i rakiety V-2.
Ciężarówki wraz z eskortą wyjechały z ośrodka. Zaraz za nimi, ale w innym kierunku odjechały terenowe osobowe Mercedesy. Odjeżdżało w nich dowództwo ośrodka wraz z Wernerem von Braunem. Jechali oni do Nordhausen, gdzie w wykutych w skale sztolniach znajdowała się fabryka Mittelbau Werke "Dora". Składano tu w jedną całość V-1 i V-2.
Pracowali tu w nieludzkich warunkach więźniowie obozów koncentracyjnych w Buchenwaldzie i Natzweiler...
...Konwój ciężarówek po kilkugodzinnej podróży, dojechał do małej nieczynnej stacji kolejowej. Stało tam kilka platform z obniżoną podłogą. Wszystkie miały 3 wózki 3-osiowe. Na końcu było kilka wagonów krytych. Na czole składu stały postukując sprężarkami dwa parowozy BR42.
Przy pomocy dźwigów samochodowych przeładowano dziwny ładunek na platformy kolejowe. Do wagonów krytych przeniesiono skrzynie. Po nakryciu platform plandekami i siatkami maskującymi pociąg posapując ruszył ku swemu przeznaczeniu...
...Było kilka minut po północy, gdy dyżurny stacji Waldenburg Dittersbach(Wałbrzych Główny)usłyszał łomot podkutych butów na drewnianych stopniach nastawni. Po chwili wkroczyło trzech żandarmów Uzbrojonych w pistolety maszynowe. Powiedzieli, że za chwilę ze stacji Bad Charlottenbrunn (Jedlina Zdrój) odjedzie pociąg specjalny.
Obsada nastawni myślała, że znowu Hitler przejedzie w swoim opancerzonym pociągu "Amerika". Dyżurny zamówił ów pociąg, podał na semaforze sygnał zezwalający na jazdę. W oddali ukazały się ślepia parowozów. Wtedy Niemcy nakazali obsłudze nastawni stanąć pod ścianą i odwrócić się. Po chwili, głucho dudniąc po rozjazdach przejechał pociąg specjalny. Dyżurny ruchu kątem oka zauważył długie 9-osiowe lory nakryte plandekami i siatką maskującą. To samo powtórzyło się na stacji Fellhammer (Kuźnice). Pociąg pojechał dalej...
...Posterunki nastawcze stacji Gottesberg (Boguszów)obsługiwała niemiecka obsada. Po wjeździe pociągu na wyludnioną stację Gottesberg, pociąg przestawiono na tor wyciągowy. Od toru tego było odgałęzienie do nieczynnej kopalni barytu. Kopalnię dawno zamknięto, jednak tor pozostawiono. Podkłady były trochę spróchniałe, ale co 4-5 były nowe.
Przy torze stał oddział junaków z Hitlerjugend wyposażony w klucze do rozkręcania szyn. Obok stały ciężarówki oraz dwa małe czołgi z przymocowanymi lemieszami. Podano sygnał i pociąg ostrożnie zaczął się cofać, w stronę ziejącego czernią otworu nadszybia starej kopalni.
Gdy pociąg całkowicie skrył się w otworze nadszybia, obsada parowozów wygasiła kotły i udała się w kierunku ciężarówek. Po demontażu rozjazdu i szyn czołgi lemieszami wyrównały ślady dawnego toru. Po godzinie nie było znać, że był tu kiedyś tor. Wtem zatrzęsła się stara kopalnia, to wybuchły założone wcześniej ładunki ładunki wybuchowe. Wypełniła się skała czarna czeluść szybu. Na powierzchni nie było znać miejsca, w którym coś ukryto. Jak dawniej tętniło okupacyjne życie a przez stację dalej przejeżdżały pociągi. Za niedługo wojna się skończyła.
Pociągi jeżdżą w dalszym ciągu, lecz nikt z pasażerów nie domyśla się, jaką tajemnicę kryje stara kopalnia...
Czy zostaną kiedyś wyjaśnione wszystkie tajemnice II Wojny Światowej?
Myślę, że tak długo nie zostaną wyjaśnione, jak długo będą ich pilnować strażnicy owych tajemnic. Mieszkają oni na dawnych Ziemiach Odzyskanych łudząc się tym, że wrócą one kiedyś pod panowanie niemieckie.
Z pokolenia na pokolenie przekazują sobie miejsca ukrytych tu tajemnic. Ich hitlerowscy potomkowie pozostawili im wskazówki, jak zniszczyć a nie oddać prawowitym właścicielom zagrabionego mienia.
W całym paśmie Sudetów, w starych zamkach, nieczynnych kopalniach i budowlach wzniesionych w nieludzkich warunkach przez więźniów obozów koncentracyjnych, pochowane są dobra kultury narodowej z całej Europy i Rosji. Nie zostaną nigdy odnalezione, ponieważ są dobrze pilnowane przez ludzi spod znaku Werhwolfu (Wilkołaka) i tajnej hitlerowskiej organizacji OdeSSa, pomagającej byłym SS-manom i ich rodzinom. Ludzie ci pozostali po wojnie na naszych ziemiach i jedzą polski chleb.
A może zostaną odtajnione tajne archiwa państwowe?
Myślę, że taki odważny nigdy i nigdzie się nie znajdzie!!!

 


        Posłowie
        ========

Natura sama zaciera blizny i tajne kryjówki hitlerowskich poczynań.
Niektóre wyniki badań niemieckich uczonych, zostały wykorzystane przez
dwa konkurujące ze sobą w wyścigu zbrojeń supermocarstwa USA i Rosję.
Zamknięto ich w przepastnych archiwach państwowych a tylko nieliczni
wiedzą, co one zawierają. Na bazie wyników badań niemieckich uczonych
powstały pierwsze samoloty odrzutowe MiG-15, F-86 Sabre czy brytyjski
Meteor. Na bazie V-2 powstały rakiety balistyczne.
Werner von Braun uniknął odpowiedzialności ludobójstwa i osiadł na stałe w USA, gdzie zaczął pracę w tajnym ośrodku rakietowym. Przy jego
pomocy USA rozpoczęło program kosmiczny. Niektórzy naukowcy z ośrodka
w Peenemunde, w tajemniczy sposób znaleźli się w dawnym Związku
Radzieckim, pomagając Rosjanom w ich programie kosmicznym. . .
W każdym moim opowiadaniu jest ziarno prawdy. Ale jak było w rzeczywistości, tego nie wie nikt. Hitlerowcy mordowali świadków swoich
tajemnic. Resztę niech dopowiedzą sobie Szanowni Czytelnicy!!!


autor: Zbigniew Szałkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2010-01-31




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor