niby w dal odeszły dawne obyczaje
niczym mgła spowiła urok stary
lecz gdy czerwiec przyjdzie gdzie zielone gaje
młode panny odprawiają prasłowiańskie czary
gdy z ogniska skry strzelają dookoła
księżyc w tafli wody się odbija cały
w nurtach ciepłej wody Topielica goła
krzyczy, że zaczęła się Nocka Kupały
w krąg tańce szalone przez ognisko skoki
śpiewy pod niebiosa, aż gną się krzaczyska
pary połączone podparte pod boki
śmieją się do siebie patrząc w oczy z bliska
wianki uplecione z rumiankowych kwiatów
rzucane do wody, ...z księżyca spojrzeniem
duchy z dala wyją z jakiś obcych światów
jesteś Janku moim największym marzeniem....
co nam życie poda na tacy przyniesie
czy miłość tą wielką i tą wymarzoną
może pocałuje mnie on tutaj w lesie
może kiedyś będę, będę jego żoną....
autor: Ewa Michałowska-Walkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2022-07-18
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):