za oknem archiwalnym płynie podwórze
z prądem omija intymności zaułek
pod znakiem odpadającego tynku
grubo przed południem bez zapowiedzi
odwiedzają wpadłam/wpadłem na chwilę
zaraz uciekam mam mało/dużo
czasu pożyczyć chciałam/chciałem szczyptę
otwierają rozchylają siatki w torby
zaglądają głęboko w rogu niejedna
z obfitości w puszki butelki wlane
kolorowe rzeki zapomnienia liczne
cuda (nie)pamięci poszukiwacze
(nie)szczęścia witanie słońca zatracenie
już dobrze spokojnie cukierek do pracy
autor: Barbara Elmanowska
ostatnia modyfikacja: 2010-01-30
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):