lustro przechadza się po gościńcu
a czy zagląda do domów
najlepiej odbija się w filiżance
z niedopitą kawą
może jest opowieścią a może poezją
na pewno słowem rzuconym przez próg
tym przemilczanym po nieprzespanej nocy
i tym którego brakuje w ramionach dnia
a szepcze niewyrażalne księżycem nad poduszką
zwykle jest krzywe
ale czasem się prostuje
pod czyimś spojrzeniem
nie zatrzymuje czasu
który przystanął na zdjęciach
wciąż migocze
i łapie też blask gwiazd które choć nam świecą
dawno zgasły
dano tylko ludziom wieczność
choć jest wietrzna
złapana w odbiciu wyrazów
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2021-07-23
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Ciekawy