Iesus autem tacebat
Zapytany o prawdę milczał
Ni ust nie otworzył
Wsłuchiwał się w wieczność
I twarz wystawiał do słońca
Prowadził wzrokiem Piłata
Przestraszonego i z rozdartym sercem
Znał i rozumiał to serce
Spojrzeniem dobra uspakajał je
Czekał jeszcze na pytanie o władzę
Lecz stopą jedną stał już na Litostrotos
A potem czas się zatrzymał
I wszystko tak trwa w milczeniu
W tej ciszy trwa tak świat
Ze wstydem w oczach
Wpatrzony w milczące oblicze
Prawdy
autor: Rafał Julian Kordeusz
ostatnia modyfikacja: 2019-12-10
Komentarze (0):