Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Pożegnalne tango

 

Pożegnalne tango

 

Stało się, świat się w smutku pogrążył,

zostawiłeś mnie bez słowa wyjaśnienia.

Stało się, młot kowalski serce zmiażdżył,

zostawiłeś bez żadnego ostrzeżenia.

Nim pojęłam co się stało,

serce o bruk się roztrzaskało

niczym fortepian Chopina.

 

Z rajskiej krainy do piekieł zostałam strącona.

 

Tango – lamet córek jerozolimskich.

Tango – krew Baranka na drzwiach egipskich.

Jest szafotem wspomnień ludzkich,

ognistym stosem cierpiącego,

drogą bez wyjścia ewakuacyjnego.

 

Pomimo to, świat nadal trwa,

słońce budzi się o świcie.

Pomimo to, Jankiel nadal gra,

weselnicy bawią znakomicie.

Niech tańczą cały czas,

ja nie mogę,

bo już nie ma nas.

 

W każdym śnie szukam cię jak oszalała.

 

Kasia Dominik


autor: Katarzyna Dominik
ostatnia modyfikacja: 2018-04-30




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (2):


2. 2018-05-01

Dziękuję za tak osobisty komentarz, w pewien spposób i ja straciłam bliską osobę, za którą teraz tęsknię choć wiem, że nigdy nie będziemy razem.


Podpis: Kasia



1. 2018-05-01

Odbieram Twoją poezję, bo utraciłam w taki sposób miłość swego życia, wypatrywałam Go z daleka latami, a potem utraciłam w tragicznych okolicznościach. Świat jednak nadal trwał i po latach doszłam do siebie. Życzę również szczęścia i zdrowia.


Podpis: (A) Beata Hypki



komentarze  autor