hałas dnia
wraz z kurzem wydarzeń
osiadł na progu zmierzchu
płonące ogniska zgasły
epilog dnia zapisze się sam
nim sen go zmorzy
nocą idziemy przez sen
galerią pełną obrazów
pośród pocałunków Klimta
niebieskiej miłości Chagalla
po szał Podkowińskiego
preludium dnia
wyłania się z nocnych obrazów
na horyzoncie pojawia się
jutrzenki blask i złota tarcza
gorejący jasny przyjaciel ludzi
blaskiem składa pocałunek
nowemu dniu
Wrocław, 12.03.2017 r.
autor: Anna Paciorek
ostatnia modyfikacja: 2017-03-23
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Dziękuję Maju. Lubię pisać ekfrazy.
Ania
Lubię oglądać tapety, zdjęcia, reprodukcje obrazów, czasami przed snem. Ten wiersz doskonale oddaje nastrój obcowania ze sztuką.