Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

STIGMATA- część 5 * * * (Nie panuję już nad snami...)

Nie panuję już nad snami

po prostu przyjdź..

Nie panuję już nad ogniem

po prostu pocałuj..

Nie panuję już nad życiem

po prostu zasłoń mi okno..

Moje dłonie nie będą już ciepłe

chwyć je w swoje raz jeszcze...

Moje oczy już zawsze obłędne

Ty w nich toniesz...

Me modlitwy wiecznie puste

brak w nich Ciebie...

 

I tak westchnień mych tysiące

w litanii

ułożone z każdej godziny skrywanego smutku

katowanej przeogromnym bólem

odsłaniam twarz od wschodu słońca..

kurtyną uśmiechów i waszych słów

 

Przeogromne moje serce

pełne wzruszeń...

Urojone chwile pełne złudzeń

bez wytchnienia..

zatrzymany czas w kamieniu

choć na chwilę..

W ręku sztylet i pył kwiatów

wciąż w zachwycie...

 

Po raz wtóry w mej komunii

przy wieczornym gwiazd mrocznym całuje

wzdycham krzykiem niemym patrząc w świece

dopal się...

dopal i nie zapalaj więcej..

Przeklinam Cię!


autor: Piotr Rybak
ostatnia modyfikacja: 2017-01-10




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor