z nad wodnej toni
w sukni utkanej z mgły białej
niczym Afrodyta z morskiej piany
wyłania się ona
świat wokół ma trzy kolory
marengo - dziecko bieli i czerni
- zawładnęło przestrzenią
nierealna jak świtezianka
zawieszona między jawą a snem
z głębin jeziora chce wypłynąć na ląd
by w krąg realnego życia się wpleść
w zamyśleniu mgielnym
czas postać sidłami chce opleść
czarne wysuwa gałęzie aby ją dotknąć
na szczęście za krótkie ma jeszcze ramiona
nie dotknie gładkiej tafli twarzy
ani nie rozjaśni blond włosów
jeszcze nie teraz
czas musi poczekać
Wrocław, 20.11.2016 r.
autor: Anna Paciorek
ostatnia modyfikacja: 2016-11-30
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):