Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

*** w przededniu na szkle zawisł pojedynczy

w przededniu na szkle zawisł pojedynczy

oddech – rana na trzy palce. nieśmiało zbliżałam się

do pęknięcia: wytrzymaj, wstrzymaj, proszę, nabierz.

ciszej. słodziej. posłuszna

jak dobrze wychowany pies. po raz pierwszy

 

wstydziłam się

nas zrozumieć, zamknąć centymetr życia

w zgrabnej puencie.


autor: Barbara Elmanowska
ostatnia modyfikacja: 2014-11-17




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor