Wraz z siwym włosem,jesień nadeszła,
Jesień mojego życia,
Już słuch,ze wzrokiem są też nie takie,
Nie ma tu nic do ukrycia!
Czasu nie cofnę,on łobuz biegnie,
Ani go nie zatrzymam,
Cieszę się każdym następnym dniem,
Który od Boga otrzymam.
A jeszcze nie tak dawno,
Młodość mą pierś rozpierała,
Cóż pozostało?Tylko wspomnienia,
I nutka melancholii mała!
Pamiętam męskie,wspólne wypady,
Powroty ranną rosą,
Buty niesione na mym ramieniu,
Gdy wracaliśmy boso.
Na rauszu też się wracało,
A nogi się plątały,
I usta jakby same,
Do śpiewu się składały.
Dziś człek w fotelu siada,
Każdą z tych piosnek nuci,
O czasie,który minął,
I nigdy nie powróci.
Znam literacki sposób,
Na młodość i radości,
Czytajmy Przyjaciele,
Więc..."Odę do młodości".
Której jest trochę szkoda,
Bo z wiatrem uleciała,
Jesień życia też piękna,
W tym właśnie prawda cała!!!
autor: Zbigniew Szałkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2011-08-03
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Oj, prawde rzeczesz, Panie Kolego! Mlodość se ne wrati.