czytam z ciebie jak
z otwartej rany
zapiski z domu
wiecznie żywych
piekła pod każdą
szerokością ramion
białe plamy
dla linii papilarnych
innością tacy sami
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2010-12-01
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Bardzo piękny metaforą, zmysłowy wiersz. Jednocześnie mądry, wyraz doświadczenia i wysokiej świadomości. O związku pisma z cielesnością, cielesności z wiedzą i bólem. O podobieństwie doświadczeń, pomimo różnic jednostkowych, osobniczych. W końcu o swoistej, bo korespondencyjnej, przyjaźni, którą w jakimś stopniu kieruje konfesja.