pani z doświadczonym bagażem
podwójnym makijażem pod oczami
przełyka gorzką tabletkę
na którą nikt jej nie przygotował
pan w ciasno zawiązanym krawacie
łapie resztki powietrza
luzuje ostatnie dni małżeństwa
chwila gdy spojrzenia stykają się na szybie
wystarcza im za życie
znają jego refren na pamięć
tylko nocą kurczowo ściskają bilet
do ostatniej stacji do nowego wiersza
autor: Marcin Dydyna
ostatnia modyfikacja: 2012-02-12
Komentarze (0):