idą
wytartymi dzielnicami
pokojowo urodzeni
z węgla i półwiecznej stali
idą
depcząc kwiaty za istnienie
pokojowo nauczeni
być kilofem i kamieniem
idą
ciągnąc gruzy pod butami
pokojowo rozgrzeszeni
przez historię chwiejnej flagi
idą
wznosząc w rękach złoty garniec
pokojowo nagrodzeni
za pogardę
autor: Marcin Dydyna
ostatnia modyfikacja: 2010-01-25
Komentarze (0):