Słowo: człowiek jakie dumne, jak maszty
I człowiek, jaki smutny jak opuszczone szmaty żaglowca
Uciekam od ludzi
Zaorać do korzeni życie moje od nowa
Życie takie nijakie z folii
Uciekam, by dogonić siebie
Może znajdę człowieka z nadzieją
Może znajdę człowieka z miłością
To jest kolumna - tak, zawsze, na pewno
To jest kolumna – nie, nigdy, zostaw, nie wolno,
To jest słowo, jak wata cukrowa ułożona z myśli chmura
I wyraz jak góra
Nie można górą opisać chmury
Słowo, kiełek życia
To jest słowo- a to jest, nic
Tylko dżwięk
Mam trwać i iść
Mam wreszcie iść ku zachodowi
Odwrócony w słońce
Do Pana, który ponad czasem, należy nazwanie
On słowu jak pusty worek foliowy sunący po jezdni z samego rana
Marzący o krwotoku
Da swoją miarę
Samotni płyniemy ciemnym asfaltem
Stylem rozpaczliwym, ginących z „Tytanica”
Z małą szansą na łódż życia
Z jeszcze mniejszą - swojej prawdy
To jest kieszeń – zostaw
To jest kieszeń - moje
Nie chcieć więcej już nic więcej
autor: Zbigniew Gawiński
Komentarze (0):