Dorastanie twórcy
Wiaderkiem plastikowym swoich wierszy próbuję
przelać do dołka swej wymowy
ocean absolutu znaczeń
będąc epigonem znaczącego
grafomanem formy naddanej
lepiąc babki z piasku
jaką mam zabawę
w piaskownicy poezji
lubię swoje kolorowe foremki
i wcale mi nie wstyd
co było beze mnie
nie było
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2015-09-02
Ta praca należy do kategorii:
Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0
Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.
Komentarze (3):
3.
2017-12-09
Ta nutka prowokacji w tym wierszu nadaje mu kunsztowności. To niczym wisieńka na torcie. Pięknie, gratuluję Maju :)
Podpis:
Katarzyna Dominik
2.
2009-08-17
Wiersz dośc trudny, z pewnością nie jest prosty dla przecietnego czytelnika, sązę, że trochę prowokacyjny
Podpis:
Maria MR
1.
2009-08-15
Zrobiłam porządki małe. Usunęłam kilka słabszych wg.mnie wierszy. Nie wstydzę się ich, ale trochę się już tego nazbierało, więc tak będzie lepiej dla czytelników. W odpowiedzi na krytykę mego niezbyt udanego wiersza przez jednego z internatów, napisałam ten i umieściłam w komentarzach. Teraz postanowiłam wyeksponować. Może ktoś jeszcze się wypowie, jak rozumie dorastanie twórcy.
Podpis:
Maja Hypki