Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

O upadłej dziewczynie

 

Idzie sama  tą  ulicą

nie patrząc wstecz,

nie rozglądając się

na boki.

 

Za nią ktoś,

  nie wie kto,

słyszy  kroki…

 

 Nie patrzy za siebie,

przed siebie,

ni w górę, 

 

szkoda, 

 bo  anioł stróż,

do ucha  szepcze czule…

 

 Bardzo ciemno

 i  deszcz  zimny  ciągle siąpi

 

Co tu robi na ulicy,

nikt nie wątpi… 

 

- Czemu, dziewczę, w złą pogodę 

 musisz chadzać?

Czemu  nie chcesz

 z  aniołami o tym  gadać?

 

 Ciągle za nią,

cicho dziewczę  nagabuje.

 

 Ona  milczy,

do aniołów  nic nie czuje. 

 

Ciemna noc i zła pogoda,

 to jej siostry.

 

Język  dziewki  niewybredny,

bywa ostry.

 

 - Niech pan idzie

i jej głowy nie zawraca!

Ciemna noc i spacer w deszczu

to jej praca.

 

 W życiu dziewki

nie ma słońca, proszę pana. 

Zawierucha i niedola 

 jej  pisana. 

 

Zawsze ciemno  i  ponuro,

nieciekawie,

w jakiejś matni, niczym  w  piekle

samym   na dnie.

 

 Lepiej idź pan

i  opowiedz o niej  Bogu,

 potem wróć  tu, 

  jeśli   stać chcesz

 u jej progu. 

 

Może dziewka się nawróci,

Bóg pomoże,

 

 albo sama coś zrozumie,

co daj Boże       

 


autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2012-04-28




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor