Rozrasta się owo zjadliwe i brutalne
prostactwo, które potem rozpościera
się po ulicach i miejscach publicznych
chamstwem i arogancją.Maria Komornicka
na początku miasto było dźwiękiem
najbezpieczniejszym
twoim głosem i tego co jutro
we mnie
liryzm opowieści do mikrofonu
lekkie ubrania i uśmiechy
tamtych dnia miejsca godziny
rozpaczliwy krzyk
psa na końcu ich tunelu
utraciłam
obraz i dźwięk nie potrafią się stać
słowem czasem pozostaje
już tylko cisza
z detalu i dłoni
Inny ze snu
w jasnych barwach lekkich ubraniach
strach
ma swój dźwięk
zmieniłam płeć na
mszczące się zwierzę
jestem nocą i
mordercą być może
chyba każdy
autor: Barbara Elmanowska
ostatnia modyfikacja: 2010-01-30
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):