Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Pióro poety

 PIÓRTO  POETY

(dla wszystkich judaszy i wrogów mego kraju)

 

  Poeci w swej naturze kryja coś dzikiego,

mie mogą ujarzmić czasem pióra swego,

kiedy ktos ich dotknie

albo gdy obraża kraj nasz

tudzież kogoś dla kraju ważnego,

poeta gniewnym wierszem

swój  protest wyraża.

 

To są jego  fuzje i jego naboje,

strzela nimi celnie tak, że aż się boję,

by  śladami  innych  nie przywalić  celnie

we własnych  przyjaciół,

 boję się niezmiernie,

 

że ukryty jak   Judasz, i  zamaskowany

fałszywy przyjaciel  może być  bezkarny

posługując się  w życiu wyszukaną ksywą.

 prawdziwe intencje będzie chciał   ukrywać

 

ten Polak,  nie-Polak,  chytry zjadacz chleba…

Krytyki werbalnej takiemu potrzeba,

by szanował  innych, nie dawał z obcasa

ludziom przyzwoitym

 

 i  nie  wina nasza,  że piszemy wiersze,

w gniewie  pisać chce się,

 a  bywa, że czasem autora poniesie,

cóż  mi dodać jeszcze…

 

Wśród  poważnych  ludzi  nienawiści nie ma,

to  bezsilność ofiar wytwarza  dylemat,,

 a  na  smutek  skuteczne bywa wierszowanie…

Najwyraźniej nie mamy wcale wpływu na nie,

skoro  nam wychodzi to,

 nie co innego.

Daję  słowo,  że  nie ma  nastawienia złego,

gdy problem  się jawi

 raz  w gestach, raz w słowach.

 

Trzeba by  poszukać w jakich  tęgich głowach

co robić,  gdy biją.

 i  co czynić za  to,

gdy modlitwa nie działa rykoszetem

na to…

 

Ale my, poeci  czekać nie możemy,

że same  nam  kiedyś znikną te problemy.

Dobrze to pojmują  fani kabaretów,

Nie powstrzymasz  od pisania nas,

 gniewnych  poetów…

 

Choć staram się łagodzić  nieco   gorzkie  frazy,

  zbyt mocno  nie kąsać swoimi wierszami

 daję  słowo dzisiaj, choć   nie  pod przysięgą,

 że  niektóre  strofy stonowane  będą

jeśli mi się uda…

  gdy, na przykład…

  może…

  świat  się nam odmieni,

zaczniesz działać   Boże

 tak,

 by wszyscy ludzie mądrymi się stali,

znak  pokoju prawdziwy  sobie przekazali,

nie  ranili  innych  słowem

 ani gestem,

  ja    przestanę   walczyć

 wierszowanym tekstem.

 


autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2012-12-27




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (9):


9. 2009-11-30

Jeżeli podpisuję się jako G.może to oznaczać-Grażka np...ale masz rację "Jolko"!G. to jest Gabriela,więc jeszcze raz pozdrawiam i do miłego...dowalania sobie...;)oczywiście z umiarem i z humorkiem...
Podpis: G.



8. 2009-11-30

Kto lepiej to zrozumie niż inny poeta?.. Dziękuję Piotrze.
Podpis: Maria MR



7. 2009-11-30

A ja uważam,że tworząc poezję,mniejszego,lub większego formatu,tworzymy ją głównie dla siebie,wylewając przepełniającą nas gorycz,natłok myśli,uzewnętrzniając rozdzierający ból,a paradoksalnie,często wypełniając pustkę i w zadnym razie nie można sobie nakładać kagańca konwenasów. Precz z autocenzurą.
Podpis: piotr czerwonko



komentarze  autor