Nie wiem
Ile prawdy usta mężczyzny rodzą
Ile kłamstwa w twarz mą uderza
Pragnę
Jak w kobiecej leży naturze
Wierzyć –jest słowo
Co prawdziwie samotność uśmierza
Prawdo
Jak poznać cię zdołam
Gdy błądzisz po drogach nicości
Odpowiedz
Gdy cię zawołam
W potrzebie spragniona miłości
Stań ponad białością odziana
Kłamstw mrocznych głowami
ze sprytem
Ledwie lecz jesteś widziana
I uwielbiana z zachwytem
Nie można
Nie znajdę rady
By wyzuć z mężczyzn te zmory
Lecz wierzę
Istnieje człowiek
Którego ustrzelą amory
Są fakty
Lepiej się już nie zdarzy
Pradziadów miłość się nie zbudzi
Uczciwa z prawdziwej poezji
Zbyt śpieszno dziś ludziom do ludzi
Kobieto!
Na nic Ci wiara
Stałość przepadła i szczere wyznania
Nie znajdziesz już czystej miłości
Bez jej uprawiania
Jak rolnik na swojej ziemi
Najszczęśliwszym się czuje na świecie
Tak tez się czuje mężczyzna
Leżąc na swojej kobiecie.
autor: Angelika Szpat (Niepsuj)
Komentarze (2):
A ja przekornie:
Nie wiem
ile prawd kobiece usta rodzą
a ile kłamstw z nich bije
Chcę uwierzyć że jest
takie słowo
:)