Napisał. Napisał wiersze, które przynajmniej obecnie muszą pozostać w ukryciu. Wiersze kryjące się po kątach i wycierające kurze. Albo zasmarkany nosek sześcioletniego Bogdanka. Wiersze, można by rzec, konspiracyjne, podziemne, pachnące gruntem. Napisał się. Napisał się przy tym strasznie, choć rezultat był raczej zwięzły, wiotki. Jak kobieta w biodrach. Która też pisała. Się. Na małżeństwo, które jak się później okazało, nie wyszło. Bo ciągle stało za rogiem. Więc owszem, napisał. Właśnie po to żeby nic nie mówić.
autor: Bartosz Czarnotta
ostatnia modyfikacja: 2023-02-12
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Świetne, pozdrawiam.
Dziękuję za tekst.