Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Miriam

boję się bólu swego

lecz zawsze bardziej się bałam

oglądać cudzy ból

co czułaś patrząc na mękę swego dziecka

co czuł Jeszua widząc swoją

w twoich źrenicach

niewierzący to ci też powinni oddać

twą godność matki tracącej jedyne

co spod serca wyszło

teraz tak cię rozumieją

matki żołnierzy czytające listy

czy też marzyłaś o gwoździach

w swym ciele jak teraz

one marzą o kulach we własnych

byle nie były w ich dzieciach

próżne ich marzenia

nie dla nich krzyż realny

czy ten z ducha mniej boli

ominie mnie teraz ten krzyż

i wszelkie inne o potomstwo troski

lecz chodź bym świat przepłynęła

nie poznam słodyczy takiej miłości

choć zostawię swój rozum

w tych mądrych tekstach

nikt nie poniesie dalej opowieści

o moich największych drobnostkach

nikt nie będzie moim odbiciem

w niczyich się nie będę odbijać źrenicach

choć twój ból większy to większa twa radość Miriam

wspomnij czasem o mnie

w mej przyszłej samotności

jeśli będzie taka wola

Twego syna

 


autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2022-12-21




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor