Irańscy piłkarze

za tę minutę ciszy mogą zapłacić życiem

współcześni herosi

ratują honor swego kraju całego sportu i wszystkich mężczyzn

bo naród to nie hymny to nie flagi to nie puchary ani ordery

to nie prezydenci czy sułtani i wszelkie

świeckie czy religijne urzędy

to naród jest narodem

każdy należący do niego człowiek

nawet jak jest kobietą

wszyscy ludzie razem i z osobna

mają te bijące serca

mężczyźni wcale nie chcą tego brzemienia

że tylko oni są odpowiedzialni

gorzej samemu dom dźwigać niż wiadra ze studni

urywające ramiona

kobiety nie chcą tej opieki

chcą wolne rozłożyć ramiona

by na nich można jak na szerokich drzew konarach

wesprzeć przyszłość świata

i serca jak owoce nosić odważnych mężczyzn

niech ze wszystkich tyranii

tych jawnych i tych udających demokrację

tych ze wschodu zachodu północy i południa

łączą się w biedzie biedacy choć zwykle bieda dzieli

a pasące się na krwi bogate komary

ze wszystkich ras i ustrojów dogadać się umieją

czy ja będę mieć choć odprysk odwagi

irańskich piłkarzy