nie mam swojego kąta
każdy dzień jest kolejnym przeciwnikiem
nie ma mnie gdy jestem
i czuję że jestem gdy mnie nie ma
te parametry biegną nieubłaganie
cyfry rosną na plastikowym urządzeniu
jak w tangu dynamicznie
można złapać czyjąś rękę
żeby poprowadziła pokierowała dalej
ale gdy ręka drętwieje
słowo nie staje się ciałem
a myśli tłoczą się w zaporę z drewna
bez bobrów nie do przejścia
autor: Grzegorz Skoczylas
ostatnia modyfikacja: 2022-12-03
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Dziękuję bardzo za teksty.