Pośród ciasnych ulic,
milknącego gwaru
drewnianych jatek,
straganów pełnych świecidełek,
spaceruję w poświcie księżyca
przez uśpione miasto.
Podziwiam każdy jego zakątek,
każdy zakamarek,
kamień na kamieniu
i wsłuchuję się
w bezdźwięczny
głos przeszłości…
nucący pieśń
o moim mieście –
Kazimierzu Dolny.
autor: Katarzyna Dominik
ostatnia modyfikacja: 2022-10-05
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):