Tam jest szczyt góry mego przeznaczenia
miejsce mych pragnień i moich goryczy
miłość co jak w kalejdoskopie się zmienia
szczęście co mą drogę w te góry wytyczy
Na pewno tam czeka na mnie ukochany
gdzieś w górach spijemy słodki nektar błogi
tam gdzieś na szczycie będzie on pijany
od pieszczot spojrzeń miłosnej pożogi
Te polskie góry są moją tęsknotą
za chwilą gdy jesteś ze mną miły
miejscem kochanym gdzie wracam z ochotą
górami miłości gdzie twe oczy lśniły
Razem pamiętamy gdzie są górskie stoki
bo one świadkami miłosnych uniesień
ostre zbocza wkoło a na nich obłoki
może nas kochanie tu zastanie jesień
Miłość między nami...tak będzie na pewno
szczęście niechaj przyjdzie razem z twoim oddechem
uczucie tak cudne rozłożone równo
które we mnie wzbiera z każdym twym uśmiechem
Szczyty zakopiańskich zboczy dookoła
twój zapach tak miły w sercu mym odbity
miłość z głębi mego wnętrza woła
jesteś mój kochany szczęściem mym spowity
autor: Ewa Michałowska-Walkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2021-04-02
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):