ogrody jesienią zamilkły
życie obumarło
drzewa popadły w melancholię
wysypując naręcza liściaste
nieopodal małej jabłoni
znajdowały się tarasy
kwiatów azjatyckich
miejsce to szczególnie magiczne
zarówno ze względu na kolorystkę
jak również skupisko ciekawych owadów
pochowano leżaki i stoły na grilla
zostało jedynie oczko wodne
ono żadnej pory się nie boi
autor: Grzegorz Skoczylas
ostatnia modyfikacja: 2021-03-22
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Super, jakby profetyczny ten wiersz :)