Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Kiedy odejdę…

Gdy deszcz zmyje kroki z ziemi,
wiatr rozwieje prochy na cztery strony świata,
gdy fiołki przestaną pachnieć,
a kolor ich płatków wyblaknie,
zniknie ostania iskierka nadziei.

 

Gorzka prawda stanie kołkiem w gardle,
słona łza spłynie po bladym licu,
oddech coraz wolniejszy, płytszy,
zanuci pożegnalną kołysankę.

 

Dzień w obawie przed nocą,
zedrze z nieba gwieździstą kurtynę,
raz jeszcze załka nad mogiłą bezimienną,
ogrzeje lodowate serce – na próżno.

 

Przeminęłam jak zeszłoroczny śnieg,
z prochu powstałam i doń powróciłam,
nikt już nie pamięta, krzyk wpadł w próżnię,
kropla potrzeb na pustyni ubóstwa uleciała.

 

Kiedy odejdę dzień i noc nadal będą
bezlitośnie odmierzać czas na tarczy życia.

 

Kasia Dominik


autor: Katarzyna Dominik
ostatnia modyfikacja: 2020-02-11




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (1):


1. 2020-02-12

Dziękuję za tekst. 


Podpis: (A) Maja Beata Hypki-Grabowska



komentarze  autor