moje ciało pachnie jeszcze pocałunkiem
twych warg
przestrzeń jeszcze wypełniona wonią
twych słów
czuję wciąż twe palce tańczące
po scenie mych rąk
a teraz listy piszę i wiersze
słowa w sercu zamykam te pierwsze
twe słowa – te najcieplejsze
ach! raz jeszcze kochać
ten jeden raz...
a teraz dryfuję przez
ocean namiętności
pustynię spełnień
gdy wiatr targa włosy moje
słońce pali ciało
fale biją w oczy
a teraz wiersze i listy piszę
potem ubiorę je wszystkie w ciszę
a na koniec do snu ukołyszę
i sam zasnę w poduszkę wtulony
i śnić będę ciebie
i ciało moje pachnieć wciąż będzie
pocałunkiem twoich warg...
z tomu "Czas"
autor: Rafał Julian Kordeusz
ostatnia modyfikacja: 2019-12-07
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Znalazłam przypadkowo taki wiersz:
pocałunki -
takie żałosne
chyba już nieaktualne
-nigdy bym nie pomyślał
że zacznę się starzeć
od ust
Zbigniew Zamachowski