Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Kolebka(pogawędka z Cz. Miłoszem)

Kolebka
Jeśli ja snuję się posępna po alkowie życia,gdzie nie snu czekam, lecz sen odganiam z powiek jak czar ,który przeczuwam sobą , a którego sobą nie pojmuję..
Jeśli mnie grom nie przeraża ,ani kurtyna, ani te gry samochwalstwa i żaden sukces mnie już nie śmieszy a wszystkie drogi jak paciorki różańca
nanizane na sznurek jeden i na jedną Mleczną Drogę ,
przesuwają się w stronę jedynie możliwą
i nie jest ona wcale opadającą kurtyną
lecz ponowną odsłoną każdego pragnienia
jakby wszystkie dotychczas się zapominały
jakby myśli tych małych nigdy nie bywało
jakby większych nie rodzono
jakby bólu nie znano
i radości
Stojąc w progu sypialni ,choć czas wymyślono więc stoję trochę bokiem do skupionych myśli
zajmując przy tym mniej tego trójwymiaru
i zasypiam na chwilę
bo mnie morzy samotność mojej egzystencji
i śni mi się , że ręce wyciągam pośród gwiazd
i jedną wybieram
Na niej drzewo sadzę i cały dobrostan mojej samotności
a wokół ocean zachodów i wschodów słońc
a wtedy kawą zapachniało
i cieniem próg sypialni się zakrył
jak wstydem
którego nie wyśniłam
........

autor: Alice Metafore
ostatnia modyfikacja: 2019-03-09




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor