Otranto (akrostych)
Jeszcze lato nie zasnęło,
echo wakacji rozbrzmiewa,
serce tamtego chłopaka wspomina
i ciepłe dłonie kochanka…
eksplozja myśli umysł zalewa.
Nieposkromione emocje,
namiętność jak wulkan gorąca
i widokówki znad Morza Jońskiego
emanują zapachem młodzieńczego ciała.
Marzę aby jesienią tam powrócić
i raz jeszcze przekroczyć bramy raju.
Kasia Dominik
autor: Katarzyna Dominik
ostatnia modyfikacja: 2019-02-10
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Jeszcze tylko dodam, że Otranto w 1836 roku odwiedził Juliusz Słowacki, wraz z przyjacielem Zenonem Brzozowskim. Spędzili tam siedem dni.* :)
* Zieliński J., Słowacki SzatAnioł, Warszawa 2011, s. 209-210.
"Jesiennie"? :) czy: "Jeszcze echo, serce i eksplozja. Nieposkromione namiętność(i) emanują. Marzę i" ? :)