każdy coś wyznaje
wyznaję że chyba
nie wszystko było
moją winą
chciałam dźwignąć świat
a nie uniosłam powiek
wyznaję wciąż wiarę
w człowieka
choć w niego
można zwątpić
wracam do siebie
kto za mną zawoła
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2018-12-06
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Nasze wiersze się spotykają na tej stronie, a my nigdy się nie spotkaliśmy :) Myślę, że jeszcze będa spotkania "Rubikonu". Krzyk czasem jest potrzebny. Gdy się rodziny to krzyczymy. Może gdy na nowo się rodzimy też :) Pozdrawiam.
Myślę, że mój wiersz ***Rozszerzam horyzont, z tomu Chwile jesieni (2012), będzie pasował do Twojego :) Taki dialog poetycki :) a ludzkie życie balansuje, na granicy chaosu i porządku :) Pozdrawiam :)
***
Rozszerzam horyzont
Gdy czerwieni się łza
W lustrze oglądającym
Zachód słońca
Gaśnie ostatni głos
Nigdy więcej krzyku
Pustej gry nieba
Wino rośnie w butelkach
Witam otwarte oczy nieba
Wybieram spokój
Czekam powrotu