Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

"Szamanka" - Justyna Koronkiewicz

Początek jest w zamknięciu powiek” - to cytat z pierwszego wiersza z tomu „Szamanka” Justyny Koronkiewicz. Zbiór zachęca, by go otworzyć niesamowicie piękną i tajemniczą okładką z ilustracją Moniki Worsztynowicz. Przez wszystkie zresztą strony, pulsujące energią obrazy są dopełnieniem słów. Ja jednak spotkałam się po raz pierwszy z jej twórczością inaczej. Tak jak sama napisała, „przyszła tu żeby zaśpiewać”. Miałam szczęście usłyszeć utwory czytane przez samą autorkę w akompaniamencie bębnów i poczułam niemal magiczną moc przyciągania. Gdy dowiedziałam, że jest przygotowywane to wydawnictwo, nie mogłam się go doczekać. Na czym polega wyjątkowość tej poezji? W czasach, gdy wiersze tak chętnie nie są czytane, te podobają się bardzo różnym ludziom, od wyrobionych literacko, po takich, którzy sięgają po książki rzadko (co sama zaobserwowałam). Każdy utwór to zaproszenie do wkroczenia w szamański świat. Widać to choćby w ich formie. Zwykle, poruszając indywidualne tematy, używa się pierwszej osoby, poeta pisze „Ja”. Tu zastosowana jest trzecia, ten zabieg pozwala na nabranie dystansu i nie przytłacza odbiorcy. Każda kartka tomu otwiera przestrzeń, w którą można wejść i stwierdzić za poetką: „chcę wyśpiewać radość”. Wydaje się, że to też są uchylone drzwi do jakiejś szamańskiej, tajemnej wiedzy, niemal magii. Kiedy jednak czytamy takie słowa: „Dawno temu miała imię i zdrowe zęby; była młoda; rodziła dzieci kochała; teraz jest po prostu Szamanką; odeszła od siebie; w związek z innym rodzajem odczuwania; jest szczęśliwa” to uświadamiamy sobie, że te wiersze opisują najbardziej podstawowe doświadczenie ludzkiego losu, takie jak: przemijanie, miłość, pasja, namiętność, choroba, radość. To uczucia każdego z nas, los, który nikogo nie ominie. Widać, że osoba, która stworzyła te utwory jest niezwykle dojrzała, umie tę dojrzałość wyrazić w pięknej formie. Po przeczytaniu całości możemy odkryć, że to jest ta tajemnica, to kryje się w tych słowach: jak przeżyć swe istnienie w zgodzie ze sobą i światem i jak później odejść? I choć Szamanka mówi w wierszu, że „nie ma lekarstwa; ani na śmierć, ani na ból” – mimo to czeka na drugiego człowieka, aby przyszedł. Zapominamy łatwo, że nic cenniejszego nie mamy ponad prostą radość z obecności własnej i innych. Wszyscy, nie ważne jak wielką zrobimy karierę, jaki zgromadzimy majątek, zaczniemy w końcu odchodzić od siebie. Jeśli nie mamy czasu przejść się na spacer z bliską osobą to tracimy coś najważniejszego. Wydawać by się mogło, że to banał, ale zwykle wiele życiowych inicjacji musimy przejść, by to zrozumieć. To jest ta magia, o której ciągle trzeba przypominać.

Analizując te utwory, można odwoływać się do różnych teorii szamanizmu, totemizmu, głoszących potrzebę kontaktu z naturą. Już Rousseau pisał o szlachetnym dzikusie, lepszym od współczesnego człowieka. Zarzucano mu pewien infantylizm, zwracano uwagę, że dzikus mógłby się okazać w rzeczywistości brutalny, walcząc o przetrwanie z potężniejszą przyrodą. Z wierszami Justyny Koronkiewicz nie chce się wchodzić w polemikę i nie miałam ochoty omawiać ich w ten sposób, choć kusiło mnie też spojrzenie poprzez jungowską nieświadomość zbiorową i archetypy. Uświadomiłam sobie, że pisanie i czytanie takich tekstów nie ma związku z żadną teorią. Jest już praktyką duchowego życia.

Nie mogłam wyrwać się z dużego miasta, które bardzo mnie męczyło, ale sięgałam po ten tom, czytałam, a potem zastanawiałam się, zamykając oczy i odpływałam. Te słowa pozwalały mi zatrzymać się w codziennym pędzie i sądzę, że tak samo pomogą niejednemu czytelnikowi. Przeczytaj, a potem wyjdź z domu do lasu po więcej. Po więcej barw, dźwięków, zapachów. Może wśród szumu liści spotkasz Ją. Szamankę.


autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2018-05-17




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to: 5
Ilość głosów: 1

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (1):


1. 2018-05-19

Super..


Podpis: (A) Marcin Kwilosz



komentarze  autor