nie tylko żebracy
wyciągają dłonie
do miłosnej aury
nie boję się łez
i głuchych pomników
w nich wieko
zwykle nie domyka
bladego kocham
szukam swojej drogi
zgłaszając niepewności
przed mgłą człowieczeństwa
przez szklaną wystawę
już tylko palce
szukają siebie
na zawsze
autor: Grzegorz Skoczylas
ostatnia modyfikacja: 2017-12-19
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Zgadzam się.. Piękny wiersz..
Piękne.