aeroplanem wygodnym do jarzma nicości
litości oddechem zaparty jak kamień
fundament podcięty z wisielczym uśmiechem
jak strzechę ogniami wytapiam tatuaż
zauważ że broda obrasta już grzechem
pośpiechem nazywam szatańskie wersety
kastety policzkom znamiona wyryły
a żyły nie toczą już czerwonej farby
pogardy dostatek pociągnę za sobą
ze szkodą dla sensu odejdę nad ranem
aeroplanem wygodnym do jarzma nicości
autor: Grzegorz Skoczylas
ostatnia modyfikacja: 2017-03-30
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
"ze szkodą dla sensu odejdę nad ranem" - wow