Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Gdy w sercu boli

Gdy w sercu boli, skupiam swoje myśli nad przeobrażeniem. Wyruszam myślami w dalekie hipnotyczne podróże, dalekie senne marzenia. Staję się nim.. tym co trupom przewodzi, tym co odpycha. Chwilami boję się, płaczę lecz w martwicy uciekam do nieznanego. Jestem tym czym nikt nie chce być.. On rozdziera moją duszę. Brak krzyku oznacza zgodę, brak sprzeciwu oznacza zaufanie, ale nie ufam mu bo przepadłbym boleśnie w otchłań nicości gdzie "nic", gdzie "coś", gdzie "nikt". Tylko łzy, tylko łzy...po co mi to? Zło podnieca...zło wyzwala, zło broni, zło bogaci i urozmaica, jestem synem szatana, krew....moja krew...jego krew....wspólnota spływa na ofiary...nasze ofiary 

01.03.2007 

autor: Tomasz Rolko




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (1):


1. 2007-03-25

Ostatnio intensywnie zajmuję się Przybyszewskim. Skojarzenie mam jednoznaczne, gdy przeczytałam te zdania. Nie oceniam czy  to dobrze, czy to źle. Czekam na następne prace. Nie mam nic przeciwko takiej stylistyce, ale nie wiem czy na dłuższą metę "się nie przeje". Na razie  czytam i współgra to z innymi moimi lekturami.
Podpis: Maja Hypki



komentarze  autor