Co tak stoicie w miejscu
Nie drgając swym ciałem spróchniałym?
Wy smutni albowiem wasze dzieci odfrunęły
Niczym kolorowy skrzydlaty ptak lecący w nieznane
Czy chciały was zostawić na stare lata
Co okrutne niczym męki w ciemnościach?
One pragną wolności
Chciały poczuć się
Jak ten kot szary
Co co dzień stąpa po waszym dywanie
Mała jasnowłosa dziewczynka
Siłą taką jak Herkules
wyrwała twoje dzieci.
autor: Julia Wabik
ostatnia modyfikacja: 2016-06-07
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Uwielbiam odwołania do mitologii i to w tym wierszu bardzo mi się podoba. Jest w tym utworze i fatum i mrok i niestety jakaś prawda o relacjach międzyludzkich, między starszym i młodszym pokoleniem. Wiersz jest trudny w odbiorze w tym sensie, że pokazuje te uczucia, które zwykle są głęboko i wstydliwie skrywane (napięcie między dziećmi i opiekunami). W tym sensie trudno go interpretować, ale jest bardzo ciekawy. Wciąż jednak czekam na tekst z warsztatów dramatopisarskich. Ten podobał mi się najbardziej:)