Przelewa się
Od brzegu do Brzegu
Wzburzona woda
W oburzonych rękach
Ministra ds. oświaty
Przepływają papiery
Po dębowym blacie
Mającym nie mniej niż wiek,
który nie ma znaczenia
Kiedy decyduje się o sprawach lokalnych
Drzwi stoją otworem
Statek będzie pływać wraz ze starostwem
Majtkowie, trzymać porządek na statku
A załoga z kapitanem
Ustalać będzie budżet miasta
Płynie statek mozolnie
A może dobije do upragnionej przystani
Rozwijając żagle z trzema kotwicami
autor: Natalia Dziuba
ostatnia modyfikacja: 2016-05-13
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Podoba mi się ten wiersz. Dotyka w pewnym sensie polityki, a jednak pozostaje bardzo metaforyczny. To przykład, że o sprawach społecznych można pisać poezję, która pozostaje poezją, a nie np. prozę udającą poezję. Podoba mi się też uniwersalność tego wiersza, nie ma odwołań do konkretnych ludzi. To sprawia, że jest uwypuklony problem, nie trzeba się wikłać w niepotrzebne dyskusje.