Mam często ochotę powiedzieć innym w twarz
Jak bardzo są okrutni, fałszywi, źli i głupi
Kiedy nie kryjąc swych wad wobec mojej osoby
Dla wrogów składają laury, posyłają uśmiechy
Nieznane są im występki i obce są im grzechy
A tylko kiedy wróg odejdzie
tuż za pierwszym zakrętem
w mej obecności sieją zamętem,
że dziad i idiota opuścił ich progi
I źle mi się robi
Że gdzie nie pójdę, gdziekolwiek nie będę
Przyjazna wrogość już stała się trendem
I mam ochotę powiedzieć im w twarz
Jak bardzo są zniszczeni, nieludzcy, zepsuci
Żeby Bóg Nasz istniał i zbawił tylko Ludzi!
autor: Angelika Szpat (Niepsuj)
ostatnia modyfikacja: 2016-01-13
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):