Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

miasto

dołączam do wyplutych przez monstrualne muszle

do wyrzucanych z ciepłych gniazd

powtarzam za nimi beztreściwe zwroty

jak zapomniane zaklęcia

zapraszają mnie ponownie

mogę zapłacić za wszystko czego nie potrzebuję

gdy przechodzę patrzą na mnie tylko kruki


autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2015-02-13




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to: 5
Ilość głosów: 1

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (2):


2. 2015-05-08

Dziękuję za komentarz:) Myślę, że witryny sklepów niestety pytają nas o samopoczucie i moją jedną na to odpowiedź niestety, kup. Kruków się boję, ale mnie fascynują:) Prawdopodobnie są mądrzejsze od psów.


Podpis: (A) Maja Hypki



1. 2015-05-07

Obca w soim mieście. Doskonale to rozumiem. O ile prościej byłoby, gdyby znaki drogowe nam się kłaniały, drzwi tramwaju otwierały zawsze tam gdzie stoimy na przystanku, a witryny sklepów witały z uśmiechem i pytały o samopoczucie. Czy tylko gawrony maja prawo czuć się wszedzie jak u siebie?


Podpis: (A) Aga Toya



komentarze  autor