nigdy się nie dowiedziałam, co czuła,
gdy zostawała we mnie do końca.
niespiesznie testowałam kolejne wyobrażenia
o odbitych dźwiękach i nienaturalnych ściegach.
w dzieciństwie użyłabym zwrotu rozbełtanego
jak budyń fastrygowany owocami. Zgodnie
z definicją łączyłyśmy się prowizorycznie
celem przymiarki.
autor: Barbara Elmanowska
ostatnia modyfikacja: 2014-10-11
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):