Masz prawo palić
na promenadzie papierosy
masz prawo być już zawsze smutny
po śmierci bliskiej osoby
masz prawo nie być produktywny
masz prawo być gorszy
masz prawo narobić sobie kłopotów
i masz prawo ponieść konsekwencje
masz prawo się zestarzeć
masz prawo umrzeć ale nie zginąć
masz prawo na bezsenność myśli
masz prawo nigdy nie wyznać miłości
masz prawo wyłączyć wszystkie przedmioty
masz prawo nazywać
masz prawo nie być
niczym więcej niż na początku
gdy stałeś na równinie
by czynić
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2013-11-08
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (3):
Mnie właśnie chodzi o ludzi, i też pisałem to z tą myślą “równina”dla ludzi. I chodzi też o to, żeby mieć dobre prawo,mieć prawo, co nie znaczy że trzeba tego nie czynić. Ale świadomość jest zawsze ponad, mieć świadomość t. zn.
mam świdomość tego, że palę i mam również, że rzuciłem palenie już dawno,
bo jest szkodliwe dla nas samych i otoczenia :). Mam świadomość - gdy jej
nie będę miał, będę poza “równiną". Nie miałem na myśli siły wyższej,
ale przyznaję się, miałem wyobrażenie o Niej. Wolność - wolna wola.
Myślę, że nic nie stoi ponad równiną, ani nikt. Jeśli istnieje siła wyższa, to wyraźnie dała nam pełnię wolnej woli, skoro nie zapobiegła żadnym wojnom, żadnym zbrodniom. Więc jeśli coś stoi to poza równiną. A tu jesteśmy zdani na siebie. Jesteśmy więc tu najwięksi, nie ma większej siły od nas i wcale zwykle nas to nie cieszy, chętnie ją oddajemy. Władza każdego nawet nad sobą w końcu przeraża, cóż dopiero nad innymi. Jeśli Bóg istnieje, to nawet logiczne, ze musiał swą władzę absolutną ograniczyć miłością do nas. Ale w tym wierszu, akurat w ogóle nie chciałam o sile wyższej, chciałam o ludziach i dla ludzi. i chodzi oto by mieć prawo, co nie znaczy że trzeba to czynić. Prawo jest wtedy, gdy można z niego korzystać, a czasami lepiej nie. Ale jest świadomość. Ja np. nie palę papierów i nie od dawna, nigdy nie paliłam nałogowo, choć kilka spróbowałam:)
Bardzo mi się ten Manifest podoba.
Gdyby nie było tego prawa, do palenia papierosów, to już jeden krok
do totalnego lenistwa. Manifest leniwych. To co teraz niżej piszę, nie jest
przekorne do autora. Przywiodło mi to taką myśl:
nie czyń sobie i drugiemu
i przedmiotom papierosom
i kłopotom i smutasom
i radośnie starzejącym
bezsensownym myślom
bezsenności
miłością nie nazywaj
po imieniu
nie bądź nigdy
nie masz prawa
teraz i na zawsze
na początku
stać bo
czyni ten
co jest ponad prawem
ponad
“równiną”
masz prawo ponieść
konsekwencje