Jacy Wy wszyscy tutaj piękni,
i jakże dumne Wasze lica,
oczy błyszczące, buzie gładkie,
ja Was podziwiam
nie od dzisiaj.
I przecież wcale mi nie idzie
o to, by w łaski się wkupywać
i komplementy prawić jakie…
Nie!
Ja po prostu chcę tu bywać,
by sens swym myślom wzniosły nadać,
tworzyć coś dla Was
i dla siebie,
tak trudno samej z sobą gadać,
gdy dusza miota się w potrzebie…
Dziś do twórczego weszłam grona
trochę na przekór i przypadkiem,
to nic, że wcale nie proszona
w wierszach przemycę coś ukradkiem
o tym i owym,
też o sobie,
ważnych problemach tego świata,
piórem przekornym Wam odpowiem,
choć, prawdę mówiąc, nie pytana…
Być może komuś gdzieś podpadnę
jako zuchwała ekscentryczka,
a może cień sympatii skradnę
ja,
trudnych wątków przemytniczka.
autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2019-05-04
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Podzwiam coraz lepszej sprawności technicznej w konstrukcji wiersza:) Talent, a reszta to pisać, pisać i pisać:)