Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

na robaczka

pamiętam!

jednorazówkę spławik z kory

haczyk złoty

bez ozdobników

orzechowy szach

żyłka z metra

wentyl z procy

 

nie zanęcałem

 

zalecałem się

robaczkiem

 

nabierały się


autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2013-05-13




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to: 4
Ilość głosów: 1

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (3):


3. 2017-12-18

To bardzo ciekawe, co piszesz, o tych grach, przynętach, zanęcaniu i naiwności. 

Minęły lata, czy ta naiwność, w dobrym znaczeniu słowa, którą bardziej rozumiem jako ufność i otwartość, przeminęła? Zgadzam się, zabawne i lekkie! 


Podpis: Lenka



2. 2013-05-22

Piszę się wiersze kochające i dramatyzujące, o przemijaniu, samotności, a także o dojrzałości etc. Zdarzały i zdarzają się w życiu szczególnie w młodości chwile, które piszą najbardziej oryginalną i zabawną przemijalność, w prostocie egzystencji nakarmionej obfitością obcowania z naturą, i pięknym przeżywaniem w duszy. Relaks, błogość tamtych chwil, dni, lat czasami zdawały się nabierać nas na „pusty złoty haczyk”, taka młodzieńcza naiwność. Dzisiaj zdaję się również, że wiek nie chroni od tej naiwności.


Podpis: (A) Wiesław Leszczyński



1. 2013-05-21

Zabawny i dobrze napisany:)


Podpis: (A) Maja Hypki



komentarze  autor