Śnieg
Pod słonecznym niebem
wygrzewa się śnieg
i siedzi na ganku trawy
rozsiewając swoją biel
To już dwutygodniowy starzec
zkunowymi zmarszczkami
co doczekać się nie może
z nieba balsamów na nie
Ale gdy się już doczeka
zabliźnią się kunowe rany
można będzie znów się rozłożyć
równiuteńko na łóżku trawy
autor: Jarosław Roman
ostatnia modyfikacja: 2012-02-28
Ta praca należy do kategorii:
Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0
Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.
Komentarze (1):
1.
2012-02-28
Podoba mi się ten utwór.
Podpis:
Maja Hypki