Niechaj mnie Jola o wiersze nie prosi
- Niechaj mnie Jola o wiersze nie prosi
ani o imię niechaj mnie nie pyta.
Ot, piórkiem jestem co je wiatr unosi
i nie wiadomo kiedy znów zawita.
Piórkiem ty jesteś?
- Piórkiem Ty jesteś?
Może ptakiem polnym,
co mi tu fraszki piękne wypisuje?
Jakże mam Ciebie o wiersze nie prosić,
skoro jak słowik pięknie wyśpiewujesz,
z podmuchem wiatru ulatasz z tym trelem…
Kim że waść jesteś? Słowikiem czy orłem?
A może duchem? Albo czarodziejem?
Będę wypatrywać tu słowika - orła
przez cały tydzień, a nawet w niedzielę
Może jam duchem
- Może jam duchem lub słońca promykiem
Droczę się z Tobą, bo znasz imię moje
Tylko mnie proszę nie zwij czarownikiem,
bo ja się czarów i czarownic boję
Dobranoc
Gdybym była białą czarownicą
A gdybym ja była białą czarownicą,
gdybym latała jak duch ciemną nocą,
gdybym przypadkiem Ciebie gdzieś spotkała,
to byś odepchnął?
Zapytał mnie „po co?”
Bał byś się zjawy białej, latającej,
co umie przenikać mury nienawiści?..
Nie słyszę odpowiedzi
tak całkiem przeczącej…
Więc może wirtualne spotkanie się ziści
we śnie,
wyobraźni,
myśli bardzo miłej?
To takie proste… I może zadziała.
nasza wyobraźnia?…
Mam tutaj przywilej
jako wiedźma, nimfa, czarownica biała,
ale Ty się nie bój, bom nie straszna taka,
nikt nie umarł ze strachu, gdy we śnie zobaczył,
lecz może wyniknąć niespodzianka jaka
i będziesz się z sennego widziadła tłumaczył
ze spraw ważnych dla siebie, dla kraju, dla świata.
We śnie bywam często tym bardziej porywcza,
mówię bardzo nerwowo i jestem pyskata…
Dlatego może lepiej znajdę inną przystań
a Tobie dam spokój…
autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2011-05-28
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):