Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Komentarze Użytkownika (473):

83. 2015-11-25

Miałam ograniczyć swoje komentarze, ale ciężko mi pozostawić pracę bez komentarza, która mi się podoba. Mam pewien pomysł na te komentarze. Może wypali. W tym tekście niewiele treści, a ile znaczeń:) Wiersze są świetnym początkiem uprawiania poezji. Zaskoczenie pozytywne bardzo. Mam nadzieję, że będziesz dziś:)


Podpis: (A) Maja Hypki



82. 2015-11-20

Bardzo dobry wiersz. Tylko, tak myślę, że gdyby nie dopowiedzieć w ostatnim wersie, że to Bóg to utwór wyrażałby więcej. Może tylko mi się tak wydaje:)


Podpis: (A) Maja Hypki



81. 2015-11-09

Odczuwam, że to utwór dla dziennikarzy dobry.


Podpis: (A) Maja Hypki



80. 2015-11-04

No tak, proszę innych o teksty na stronę, więc sama też coś zamieścić powinnam. Napisalam to już jakiś czas temu (chyba minęło kilka miesięcy, czas mknie teraz bardzo).


Podpis: (A) Maja Hypki



79. 2015-11-04

Dwie oczytane osoby zwróciły mi uwagę, że przy tej ilości wersów to formalnie już nie zalicza się do liryki. Racja, ale nie chciałam się tym przejmować. No zmieniłam, niech będzie purystom zadość:)


Podpis: (A) Maja Hypki



78. 2015-11-03

To też powtórzę, by było na stronie. Postać z lusterkiem kojarzy mi się awatarem jakiejś wyszukiwarki, może w przyszłości takie awatary będą nam towarzyszyć. Myślę, że do tego to zmierza. Historia z opowiadania krzyczy o ciąg dalszy.


Podpis: (A) Maja Hypki



77. 2015-11-03

Ten wiersz szczególnie mi się podoba, choć wszystkie zamieszczone są intrygujące. Przyznam, że bardziej niż wcześniejsze utwory autora. W tych jest taka lekkość żartu słownego, są takie sympatyczne, a jednocześnie powodują tyle skojarzeń. Zresztą, na tym polega taka poezja, najważniejsze są skojarzenia autora i odbiorcy, pokrywające się ze sobą lub nie. W tym utworze słowa spowodowały u mnie taki łańcuch myśli: Optyk zajmuje się soczewkami ze szkła, musi być ostrożny i delikatny. To pierwsze, najbardziej oczywiste skojarzenie. Musi wiedzieć jak obchodzić się ze szkłem, by nie rozbić soczewki. Jednak jest tkliwy i w ogóle się tego nie tyka. Słowo tkliwy oznacza uczucia. Ja to osobiście rozumiem tak, że gdy osobie, która wiele rozumie dojdzie jeszcze wrażliwość, powoduje to taką ostrożność, ze woli niczego nie doświadczać i nie eksperymentować, by nie zniszczyć. Paradoks jednak polega na tym, że co komu po optyku, który nic nie robi ze szkłem? To jego zawód, jest więc nieprzydatny, a jednak ta garść słów wzbudza sympatię czytelnika dla takiego optyka. Nie wszystko musi być przydatne i naukowo uzasadnione i takie myśli wywołał u mnie wiersz. Dodatkowe jeszcze mam skojarzenie, być może tylko ja:) Szkło w potocznej mowie to też szklanka alkoholu. Wykonując tak dokładną pracę związaną z optyką, rzeczywiście takiego szkła tykać nie wolno:) Myślę, że wszelkie jednak skojarzenia są tu uprawnione, bo to rodzaj poezji, do której z namaszczeniem raczej nie powinno się podchodzić, ale pozwolić się wciągnąć w zabawę słowem i wszelkimi asocjacjami i skojarzeniami.


Podpis: (A) Maja Hypki



76. 2015-10-28

Już pisałam to bezpośrednio autorce, to napiszę w komentarzach. Wzruszył mnie bardzo ten tekst. Myślę, że autorka pisze bardzo ciekawie i z przyjemnościa się czyta jej opowiadania.


Podpis: (A) Maja Hypki



75. 2015-08-10
praca: kruszycielka

Dziękuję za komentarz. Różne już postaci wymyśliłam jako podmiot liryczny swoich wierszy. Niekoniecznie kruszycielka to ja:) Teraz pracuję też nad prozą i wymyślam bardzo dziwnych bohaterów:)


Podpis: (A) Maja Hypki



74. 2015-08-07
praca: kruszycielka

Tak jak już wspomniałam w innym miejscu: wiersz bez rymów ciężej mi napisać, więc to większe wyzwanie i chciałabym kiedyś mu sprostać. Mimo upału przez tydzień myślałam nad takim tekstem.


Podpis: (A) Maja Hypki



« < 38 - 39 - 40 - 41 - 42 > »