I więcej nic nie trzeba :)
Racja, ale na diecie się ja nie znam :) Nigdy nie byłam :)
Też mam szacunek wielki dla Twojej twórczości. Choć sama nie podejmuję już swej twórczości tematu Boga tak bezpośrednio. Kiedyś bardziej. Może nie tyle wstydzę się Boga tylko zastanawiam czy On by się mnie nie wstydził :) Może kiedyś coś się zmieni :) Wszyscy o wszystkim się przekonamy. Wierzący w dowolną religię i ateiści. Wszyscy doczekamy tego momentu. Wiem na pewno, że wierzącym jest lżej w przypadku śmierci kogoś bliskiego.
Jak przeczytałam tytuł to przyszło mi do głowy, że to będzie coś z udami :)
Może się uda
rozdzielić uda :)
:) :) :) :)
fizjologia miłości
wzwód i
rozwód
hahahahaha Masz całkowitą rację, świetnie się bawię pisząc takie krótkie, prowokujące, lingwistyczne wiersze. Dawno mnie już poezja nie bawiła i znów :)
Wiesz, że bardzo wzrusza mnie ten wiersz. Napisałam ci kiedyś właśny, jako odpowiedź do tego, ale nie będę go zamieszczać na stronie, jest tylko dla Ciebie. Tutaj tylko napiszę, że przywracasz mi wiarę w poezję, bo Twoje słowa są poparte czynami, piękną działalnością w dzieleniu się z innymi.
Wiersz z tomu "Szamanka" z 2016 roku. Polecam u autorki (kontakt prze Facebook) do kupienia :)
No i przypadkowo, albo nie przypadkowo, zależnie w co kto wierzy, wyszedł dialog poetycki tekstów „Linoskoczek” i „Poszukiwacz”. Super :)
Tak :-) Przyszedł mi do głowy tytuł wiersza: fizjologia miłości :-) Pociągnę to dalej, ale muszę się zastanowić :-)
Nadziei się nie szuka
jest w nas
umiera
ale nie umrze
bez nas :)
pozdrawiam :)